środa, 23 lipca 2014

Spódnica ołówkowa...

Dziś odpowiadam na pytanie:
" Co można zrobić z za małą spódnicą"?
Jakiś czas temu znalazłam taką w szafie- uszyta z półkola, sięgająca długością za kolano, wykonana z bardzo dobrego materiału, ale... niestety za mała :( - nie dopinała się na biodrach. Nie mam niestety zdjęcia oryginału przed przeróbką, ale wyglądała ona mniej więcej tak :














 Jedynym wyjściem było zapinanie jej w najszczuplejszym miejscu talii, ale wówczas konieczne było przerobienie jej fasonu, aby nie wyglądała na za małą ;) Ostatecznie otrzymałam coś takiego:




Jak to zrobić?
Wystarczy ułożyć spódnicę równo  na płaskiej powierzchni, a następnie od wysokości bioder poprowadzić dwie prostopadłe do paska linie. Następnie należy zszyć spódnicę wzdłuż wyznaczonych prostych.
Kolejnym krokiem jest dopasowanie długości. Spódnica automatycznie będzie krótsza, ponieważ zapinamy ją w talii, a nie na biodrach. Mimo to ja skróciłam ją jeszcze o kilka centymetrów.
 Wszystko to możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej:



Po wykonaniu tych czynności przymierzamy i dopasowujemy do sylwetki, a także za pomocą szpilek zaznaczamy miejsca, które należy wygładzić- tak aby nie było kantów w miejscach schodzenia się szwów:

Innym sposobem na wykonanie takiej spódnicy jest też skorzystanie z gotowego wykroju i dopasowanie go do naszej spódnicy lub odrysowanie innej -prostej spódnicy z naszej szafy.




     
Pozdrawia Igła z nitką!!! :)